piątek, 17 lutego 2012

Wolf's Life część 3

Pisk był bardzo głośny, ktoś musiał niewątpliwie pisnąć z bólu...
-Słyszałaś to? - spytała przerażona Albi
-No raczej, nie jestem przecież głucha. - powiedziałam
-Co to mogło być? - jęknęła Albi
-Po głosie, raczej wilk. - powiedziałam nie przejęta
-Musiało mu się coś stać, lepiej chodźmy mu pomóc. - powiedziała Albi
-Eh, niech ci będzie. - burknęłam niewzruszona i pobiegliśmy w stronę z której rozległ się pisk

Po kilku minutach zobaczyliśmy, że Azar złapał się w sidła.
-Ach to ty pchlarzu, więc nie potrzebnie traciłam czas. - powiedziałam i chciałam odejść, ale Albi mnie zatrzymała
-Szela, czekaj musimy mu pomóc! - oznajmiła Albi
-Pomóc? Po co? - zapytałam zdziwiona
-Chcesz, żeby wpadł w ręce człowieka?! - zapytała Albi
-Mi to obojętne. -oznajmiłam niewzruszona widokiem złapanego Azara
-Szela! - wrzasnęła Albi
-No dobra, pomogę mu. - powiedziałam urażona
Razem z Albi uwolniłyśmy Azara, ale chwilę potem rozległ się strzał i szczekanie psów!
-To człowiek! W nogi! - krzyknęłam i pognaliśmy ile sił w łapach
W końcu zgubiliśmy człowieka i mogliśmy odetchnąć. Azar otworzył pysk jakby chciał coś powiedzieć, ale był strasznie zmieszany. W końcu złapał oddech.
-Chce wam podziękować i przeprosić. - wydukał Azar 
-Naprawdę? - zdziwiłam się
-Tak. Ocaliłyście mi skórę. - powiedział Azar
-Nie ma za co. - powiedziała dumna z siebie Albi
-Ha, ja już wiem skąd Albi cie zna. - krzyknęłam uradowana
CDN...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz