sobota, 24 sierpnia 2013

Wolf's Life część 13

Od tamtego zdarzenia minęło kilka miesięcy. Cóż, teraz mogłam bez wahania powiedzieć, że nasza grupa była już watahą z krwi i kości. W między czasie ustaliliśmy jako tako hierarchię, aby jakoś w niej funkcjonować. Z Bajkiem zostaliśmy parą alfa, Azar samcem beta, a Albi deltą. Chociaż nie wiem czy ta hierarchia miała w ogóle jakieś znaczenie. Traktowaliśmy się nawzajem tak samo jak przed jej ustaleniem, oprócz tego, że na nas z Bajkiem spadło podejmowanie najważniejszych decyzji. Podzieliliśmy się też poza tym na dwie grupy; grupę do polowania i grupę do znaczenia terytorium. Grupy się co jakiś czas zmieniały, więc nikt nie miał nic przeciwko. Ogólnie żyliśmy sobie beztrosko, nie było większych zagrożeń czy to ze strony obcych wilków czy myśliwych...
                                                                      ***  
Któregoś dnia, który wydawał się być kolejnym na podstawie pewnej, już właściwie nudnej dla mnie rutyny, postanowiłam udać się na spacer. Wyjątkowo dzisiaj byłam sama, pomimo, że Bajk długo nalegał, żebym poszła z nim. Ja jednak mu odmówiłam, bo ostatnimi czasy zrobił się lekko nadopiekuńczy. Wiedziałam, że to normalne, bo ma powód, żeby się o mnie martwić, ale to już zaczynało być nieco denerwujące. Rozmyślając, zaczęłam biec truchtem przed siebie. Wreszcie mogłam pobyć chwilę sama i oderwać się od codzienności. Moje łapy odrywały się od ziemi lekko co chwilę muskając opuszkami śnieg tworzący białą kołdrę, która przykrywała wówczas cały las. Już dawno tak świetnie się nie czułam. Czas dla mnie stanął w miejscu, a wszystko wokół stało się jedną, wielką smugą. Po chwili postanowiłam, że muszę odpocząć, więc poszłam w stronę małego strumyka. Niestety woda całkowicie zamarzła, przez co nie mogłam zgasić pragnienia. Westchnęłam tylko i zaczęłam iść powolnym krokiem. Nagle coś znalazłam. Samotne ślady sarny i coś jeszcze... krew? Może Azar z Albi poszli na polowanie? Z ciekawości zaczęłam iść po śladach, węsząc z głową przy ziemi. Ślady okazały się być bardzo świeże. Sarna musiała tu być bardzo niedawno. Nagle usłyszałam jakiś szelest blisko mnie. Szybko ukryłam się i nasłuchiwałam. Z krzaków wyszła dorosła sarna. Miała na sobie kilka ran, ale nie wyglądały na śmiertelne. Pomimo to chwiejnie stąpała po ziemi, jakby miała za chwilę paść. Przyglądałam się dość długo zwierzęciu, w końcu postanowiłam zaatakować. Wiedziałam, że nie powinnam polować, a na pewno nie sama, jednak to była bardzo prosta zdobycz. Powoli zaczęłam się skradać, jak dotąd będąc niezauważona. Już szykowałam się do skoku, gdy sarna nieoczekiwanie zaczęła uciekać. Na polanę ni stąd ni zowąd wbiegł nieznany mi wilk, biegnąc za nią na oślep. Sarna robiła wiele uników, a wilk co chwilę wpadał w poślizg, przez nie mógł jej nawet dosięgnąć. Zaczęło to wyglądać wręcz żałośnie, więc pomyślałam, że mu pomogę. Podeszłam ją od przeciwnej strony i zaatakowałam znienacka. Koza okazała się być tak słaba, że z łatwością przywarłam ją do ziemi, zaciskając przy tym zęby na jej szyi. Spojrzałam teraz na wilka, a właściwie wilczycę, która wyglądała na naburmuszoną.
-I co zadowolona jesteś z siebie, złodziejko? - burknęła. -Zepsułaś mi całe polowanie.
Stałam jak otępiała, nie wiedząc co powiedzieć. Przez kilka sekund trawiłam to co właśnie usłyszałam, po czym powiedziałam:
-Przecież Ci pomogłam. Powinnaś być wdzięczna. - odparłam wkurzona
-Twoją pomoc możesz sobie wsadzić w cztery litery. A teraz zjeżdżaj od mojej sarny. - warknęła wilczyca
-Pff.. bez mojej pomocy ta sarna prędzej upolowałaby ciebie niż ty ją. - wycedziłam przez zęby, jeżąc przy tym lekko sierść
-Żeby ktoś zaraz nie upolował ciebie! - syknęła obnażając wszystkie kły
-Ale kto? Ta sarna? - uśmiechnęłam się złośliwie, wilczyca musiała zrozumieć sarkazm, bo zjeżyła się jeszcze bardziej. -Wiesz co, lepiej cię już zostawię z tą sarenką, bo możesz później już nic nie upolować. - odwróciłam się i dumnie zaczęłam stawiać kroki w stronę jamy. Wilczyca okazała się być na tyle głupia, że zaatakowała mnie od tyłu. Przewidziałam to i szybko ją odepchnęłam. Próbowała mnie przywalić do ziemi, ale zamiast tego to ja byłam teraz na górze. Warczała próbując mnie gryźć, ale pomimo, że była niewiele młodsza ode mnie to walczyła jak niedoświadczony szczeniak. Ugryzłam ją mocno w nos, przez co na całą okolicę rozległ się głośny skowyt. Ona próbowała się ratować wgryzając się w moją szyję, ale jedynie straciłam przez to nieco futra. Usłyszałam jakieś szelesty w krzakach, więc odwróciłam głowę. Z krzaków wybiegł Bajk z Azarem. Wyglądali na zdyszanych.
-Szela... Nic ci... nie jest? Co się stało? - z trudem zapytał Bajk, nie mogąc złapać tchu
-Nie, nic mi się nie stało. Ale jej zaraz tak. - odparłam zwracając głowę z powrotem ku wilczycy
-A kto to właściwie jest? - Bajk uniósł ogon, a Azar zaczął jej się intensywnie przyglądać
-Nie wiem, nie znam jej. Ale co to za różnica skoro jak z nią skończę to będzie zwykłą, mokrą plamą? - nachyliłam się do niej szczerząc zęby w uśmiechu, wilczyca pisnęła ze strachu. Azar zrobił kilka kroków w naszą stronę po czym krzyknął:
-Delia! - Azar wesoło zaczął merdać ogonem
-Azar?! - wilczyca przekręciła głowę w stronę białego wilka
-Znasz ją? - zapytałam oschle
-Tak i to jak! Szela, zostaw ją. Aż nie wierzę, że ją widzę. - z Azara radość wylewała się po prostu litrami, na co ja tylko westchnęłam. Nie zamierzałam tak łatwo odpuścić tej wilczycy.
-Skąd się znacie? - mruknęłam lustrując wzrokiem wilczycę
-Oboje należeliśmy do Watahy Ciemności... - oznajmiła cicho Delia próbując ukradkiem wyrwać się spod moich łap, ale ja przycisnęłam ją mocniej
-A co właściwie robisz na naszych terenach łowieckich? - zapytał Bajk
-Nasza wataha... - zawahała się Delia. -...po śmierci Samera wiele rzeczy się zmieniło niestety na gorsze...i postanowiłam odejść. - z niechęcią zeszłam z Delii, ale nadal nie spuszczałam z niej wzroku.
-To znaczy, że nie masz żadnej watahy? - zapytał Azar
-Aktualnie nie. - uśmiechnęła się Delia
-To może dołączysz do naszej? - zaproponował Azar, na co ja zgromiłam go wzrokiem
-Bardzo chętnie...
-Hola, hola. Nie zapominaj, że to nie ty o takich rzeczach decydujesz. - warknęłam do Azara
-Niby czemu nie? Nasza wataha byłaby większa. - stwierdził Azar
-Bo NIE. - powiedziałam rozgniewana
-A ty co o tym myślisz, Bajk? - spytał Azar. -Przecież chyba ją pamiętasz.-Bajk zamyślił się przez chwilę po czym odpowiedział:
-Znamy się raczej tylko z widzenia... Ja... tam nie mam nic przeciwko, ale to zależy też od Szelii. - zadeklarował Bajk
-No to moją odpowiedź już znacie. - powiedziałam zdecydowanie
-Szela, bądź siostrą. - rzekł Azar
-Jestem twoją siostrą. - wyszczerzyłam się
-Razem z Albą ryzykowaliśmy życie, żeby cię uratować. Możesz teraz chociaż raz zrobić coś dla mnie? - spojrzał na mnie błagalnym wzrokiem, nie za bardzo rozumiałam czemu aż tak mu zależy na tej całej Delii, ale już tylko westchnęłam.
-Zgoda... - ledwo przeszło mi to przez gardło. -Może dołączyć.
-Dzięki, Szela. Chodź Delia, pokażę ci okolicę. - Azar zaczął iść z Delią przed siebie, a ta odwróciła się posyłając mi triumfalne spojrzenie. Ja tylko przewróciłam oczami. Wiedziałam, że z jej dołączenia nic dobrego nie wyniknie.
(jeśli zauważyłeś/aś jakiś błąd w opowiadaniu np. ortograficzny to proszę zgłosić, bo pisałam na szybko)
Dużo osób prosiło o to opowiadanie, więc macie. Na początku w ogóle nie wiedziałam co mogę w tym rozdziale napisać, później jakoś poszło. ;3 Tylko pewnie zauważyliście, że styl pisma mi się trochę zmienił - nie wiem czy na gorszy czy lepszy, ale to sami osądźcie. Kurcze, będę musiała się teraz męczyć, żeby nie przerodziło to się w jakąś telenowelę. .__. Ale na razie jest chyba ok.

Co do Delii to mam problem jaki kolor futra powinna mieć. Myślałam nad czarnym, ale dwie *może* negatywne postacie w takim kolorze to... ;/ Myślałam nad takim , ale przypomniałam sobie, że wszędzie jest tak, że blondynka zawsze jest taka "niedobra i zła" to jest już strasznie przereklamowane i dla mnie głupie. Dlatego wybierzcie jaki kolor futra ma mieć Delia (możecie dać link do zdjęcia wilka).

Poza tym dzięki, że ostatnio jest o wiele więcej komentarzy przy moich postach. Każdy czytam i ma dla mnie znaczenie, więc bardzo dziękuje. c; Galeria możliwe, że zacznie funkcjonować pod koniec miesiąca lub we wrześniu.

A teraz pa, moje dziubdaki. :D

środa, 17 lipca 2013

Info

Jak tam moje małe wilczki na wakacjach? ;3
U mnie ogółem spoczko, prawie cały czas jestem u kuzynki. Dopiero dzisiaj udało mi się usiąść przed moim kompem. Do domu wróciłam tylko na parę dni, bo chyba w niedzielę znów wyjeżdżam. U kuzynki codziennie grywam sobie w badmintona. Kurcze, te wakacje się za szybko kończą. Żądam 3 miesięcy wakacji. x.x Zresztą nie ważne, nie będę przynudzać.
No to coś do was; mam kilka pomysłów, żeby wskrzesić tego bloga.

~  Opowiadanie.
Pamiętacie jeszcze Wolf's Life? Mogłabym je kontynuować... tak jakby. *robi przebiegłą "lisią" minkę* >:D

~ Galeria. 
Co wy na to, żeby powstała galeria? W takowej galerii znajdowałyby się  wasze screeny z gry. Mogłabym podać mail, na który moglibyście je przysyłać. Nawet czasami może pojawiałyby się w postach (oczywiście byłoby podane od kogo je dostałam).

~ Poradniki.
Jak widać powstała kolejna strona w blogu, czyli "poradniki". Kilka już tam jest, ale może macie pomysł na jakiś nowy. ;)

~ ...
A może macie jakieś inne, ciekawe pomysły? Chętnie wezmę te, które mnie zainteresują pod uwagę.

Tutaj potrzebuję waszego odzewu. Piszcie w komentarzach co myślicie o tych propozycjach i czy chcecie te rzeczy. Jestem ciekawa waszych opinii. 

Tymczasem w Wolf Quest...

Eeee... a to nie miało lato teraz być? ;o

 

piątek, 14 czerwca 2013

Poradnik: Kolorowe szczeniaki

I kolejny post z serii o szczeniakach.. xd
Zapewne znacie to zdj...


Bardzo znane, co nie? A gdyby tak.... szczenięta dziedziczyły kolor po rodzicach w 2.5?


stado białasów ;]

Tak - ten screen pochodzi z Surival of te Pack Deluxe! Ostatnio natrafiłam na świetny poradnik - video, o tym jak zrobić kolorowe szczeniaki w tej wersji (pokaże wam go na końcu). W ten sposób możemy mieć szczeniaki jakiekolwiek koloru.

Jak to zrobić?
1. Bierzemy szczeniaka i biegniemy z nim do najbliższej rzeki. Jak już będzie w wodzie to się skradamy (w+shift) dopóki on nie umrze. Robimy tak ze wszystkimi papisiami.
2. Wyskoczy nam komunikat, że straciliśmy wszystkie szczenięta i wybieramy "Restart with Pups".
3. Gotowe! Szczyle odziedziczyły umaszczenia po nas i naszym partnerze. :D

No to co powiecie na czarnego szczeniorka?


Nie podoba wam się? Osz, jesteście zue ludzie. Bardzo zue. >.< No to macie białasy.

I jeszcze inne. ;p
Szary i czarny

Rudziaki. ;3

A tutaj macie ten filmik:





Ano i jeszcze jak może zauważyliście powstała nowa strona na blogu: O WQ. Tam jest takie wszystko w jednym. Zapraszam do przeczytania i pać. c;

sobota, 8 czerwca 2013

Przypominam...

... sobie te czasy kiedy bardzo jarała mnie ta gra. Dalej uważam ją za świetną, tyle, że no cóż... nudną. Spójrzmy prawdzie w oczy - nowej wersji nadal nie ma i raczej szybko jej nie będzie (o ile kiedykolwiek będzie), a multi mi nie działa. Dzisiaj sobie ot tak zagrałam po paru miesiącach przerwy. Fajnie tak sobie powspominać. ;)

Dzisiaj ten blog ma:
ok. 6 000 wyświetleń
11 obserwatorów
65 komentarzy

Może nie jest to jakiś wielki sukces w porównaniu z innymi blogami, ale i tak dziękuje. :*

Czemu nie ma postów?
Bo nie ma pomysłów - jeśli jakiś macie to piszcie w komentarzach. Będę wdzięczna i ożywicie przy okazji ten blog.
Poza tym może tak trochę dodam blasku blogowi dodając kilka zdjęć z polowania. (ono było jeszcze za czasów Azara ;])



Jak wygląda bull w przybliżeniu? A tak. :D




Azar tam za górami, za lasami... xd

Tutaj macie moje ostatnie dzieło. xd
Po co polować na elki? Lepiej się kręcić w  kółko. ;D

Ano i wygląd bloga muszę trochę zmienić, bo obecny jest taki średni. Ostatnio zabawiłam się w grafika i zrobiłam nowy nagłówek (tutaj jego krótka historia):



Podoba wam się? Chyba o wiele lepszy niż stary.

Ten był taki jakiś chaotyczny. ;p
To jeszcze raz proszę o pomysły na posty i pam. ;>

poniedziałek, 21 stycznia 2013

Zapytaj mnie :D

Siema!
Nie mam zbytnio pomysłów na posta, ale chce wam tylko powiedzieć, że możecie mnie pytać tutaj o wszystko związane z wq:
http://ask.fm/Pinebery
Wiem, że w moim nicku brakuje jednego r, ale jakaś chyba Rosjanka mi go ukradła. >.<
Ale nie ważne, jak chcecie pytać to nie musicie nawet zakładać konta. ;3 Tylko proszę bez spamu typu: zajrzyj tam, skomentuj itd, bo to jest strasznie wkurzające, a ja tego i tak nie zrobię. I proszę, żebyście TYLKO zadawali pytania o wq, bo inaczej usunę konto i tyle. ;d Postaram się tam wpadać przynajmniej ze 2 razy dziennie.

ps. wiedzieliście, że tam jest ognisko?

Pam.;d
Pójdę se pograć w wq przy titanium albo she wolf (pozdro dla pewnej istoty). xddd


piątek, 11 stycznia 2013

Gra podupada

Siemka!
Sorki, że  długo mnie nie było, ale trochę się działo...;/
Mogę co najwyżej powiedzieć spóźnione - Wesołego Nowego Roku! Sprawa z kopiarzami na razie zamknięta, dziewczyna przyznała się do błędu, usunęła bloga i przeprosiła. c;

Ale wróćmy do tematu. Gra chyba niestety przestanie niedługo istnieć o czym dowiedziałam się na forum. Oczywiście nie już, ale mają utrzymać ją jeszcze przez jakieś 2 lata. Jak może się domyślacie chodzi o kasę! WQ ma tej kasy coraz mniej przez co nie może wydawać nowych wersji i ogólnie utrzymywać gry. Jeśli tak dalej pójdzie gra zostanie usunięta. ;c Musimy trzymać kciuki, aby WQ jakoś zebrało kasę i wszystko się ułożyło.

Mod napisał to:
ver the next couple days, you should all be receiving an e-mail that has this information, but I'm also posting it here so you have a place to respond. I apologize if you get this e-mail more than once... we're finding it difficult to send an e-mail to so many people without crashing our servers. So please bear with us, and here goes.

As of today, it’s been five years since WolfQuest, episode 1 was released, and wow, it’s been an amazing journey. Thanks to the National Science Foundation, Best Buy, and other grants and donations, what started as an idea for a free, basic educational wolf game has led to four WolfQuest game releases and over 500,000 registered members worldwide. The WolfQuest Team would like to thank you for your support over the last five years; it’s been quite the experience for all of us.

Because of generous donations, store purchases, and forum ad revenue, we are able to continue to keep all facets of the game and Community Forums running much longer than expected. However, we no longer have grant funding so this e-mail is to let you know of upcoming plans for WolfQuest.

WolfQuest Games: the current version of WolfQuest (Survival of the Pack) will be available for download and gameplay for as long as we can afford the server. We will eventually remove the multiplayer lexicon so only phrased chat and no chat options are available, but we hope this phase won’t take place for many months to come. There are no plans (or funding) to make a WolfQuest Episode 3.

WolfQuest Store and Donations: the WolfQuest store will continue to remain open with clearance sale prices and the current stock of inventory. Once items sell out, they will not be replaced, and all proceeds will go to the Minnesota Zoo. Because we will no longer be offering game updates, we have also stopped accepting donations for WolfQuest. If you’d like to donate to a worthwhile organization, we recommend looking into wolf and other wildlife education and conservation organizations.

If you have any questions or comments, please feel free to log in to the WolfQuest Community Forums and post on [this] announcement or the Tips, Hints, and Help section. From the entire WolfQuest Team, thank you to everyone who has played the game, participated in the forums, and otherwise put in so much time and energy into this project- it’s been quite the thrilling ride and we’re glad it can continue.

Mam nadzieje, że gra jeszcze nie zniknie, bo to najlepszy symulator ever. ;c
Chyba nie muszę mówić, że gdyby WQ przestało istnieć to samo stałoby się z moim blogiem...