piątek, 17 lutego 2012

Wolf's Life część 2

Była noc, spałam sobie smacznie w jamie gdy jakoś się obudziłam. Otwarłam oczy, rozglądnęłam się i zauważyłam, że nie ma Albi. Przeciągnęłam się, a potem wyszłam z jamy. Przed jamą stała Albi, wyglądała jakby coś ją niepokoiło lub nad czymś rozmyślała...
-Czemu nie śpisz? - zaciekawiłam się
-Myślę... - odpowiedziała Albi
-O czym niby? - coraz bardziej mnie to ciekawiło
-O tym wilku, którego spotkaliśmy, on mi kogoś przypomina. - Albi spojrzała na księżyc, była piękna pełnia
-Kogo? - zaczęłam być trochę natrętna przez ciekawość
-Sama nie wiem. Tobie on naprawdę nikogo nie przypomina? - zapytała
-Ten szczyl? Jeszcze nikogo tak bezczelnego nie spotkałam. - burknęłam
Albi zachichotała. 
-Lepiej chodź już spać, bo jutro będziesz niewyspana. - powiedziałam troskliwie
-Dobra, niech ci będzie. - powiedziała Albi po czym razem ułożyliśmy się w jamie

Następnego dnia obudziłam się pierwsza, Albi jeszcze spała. Postanowiłam upolować sarnę na śniadanie dla nas. Wytropiłam stado po czym rzuciłam się do pościgu, po chwili zauważyłam, że nie byłam sama - oprócz mnie polował tam też Azar.
-Czego tu chcesz szczylu? - warknęłam
-Poluje jak widać, chyba, że oślepłaś. - burknął Azar
-To ty zaraz oślepniesz jak ci wydłubie oczy. - rzuciłam się na Azara
Gryźliśmy się dłuższy czas po chwili Azar zrozumiał, że jestem silniejsza i zaczął uciekać. Goniłam za nim przez prawie kilometr jednak zmęczyłam się i wróciłam do polowania. Upolowałam całkiem dorodną sarnę, a potem ciągnęłam ją przez las aż do jamy gdzie Albi już zdążyła się obudzić i na mnie czekała.  
-Gdzie ty byłaś tak długo? - zapytała
-Polowałam, a przy okazji spotkałam pchlarza. - odpowiedziałam
-Azara? - zapytała niespokojnie
-A kogo innego. Walczyłam z nim po czym tchórz zaczął uciekać, ale mi się już nie chciało go gonić.
- powiedziałam po czym zaczęłam jeść śniadanie
Na chwilę zamilkłyśmy, a Abi dołączyła do jedzenia śniadania. Nagle rozległ się pisk... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz