piątek, 24 lutego 2012

Wolf's Life część 8

Dni mijały nam na wygrzewaniu się w słońcu, polowaniach i zabawie... Pewnego dnia zgłodnieliśmy i postanowiliśmy jak zawsze wybrać się w to samo miejsce co zawsze. Nazywamy to miejsce Srebrzystą Doliną, ponieważ rośnie na niej wiele srebrnych świerków, a poza tym jest tam duża skała z której można patrzeć na srebrny księżyc w czasie pełni. Rośnie tam młoda, zielona trawka, którą przyciąga sarny i jelenie. Zaczęliśmy się skradać do jednej z saren gdy nagle coś zauważyłam patrzyły się na nas cztery wilki, których nie znałam.
-Czemu oni się tak na nas gapią? - zapytałam
-Niby kto? - zaciekawiła się Albi
-Oni... - popatrzyłam się na wilki
-Nie wiem... - zaniepokoiła się Albi
-Oni są z Watahy Ciemności... - rzekł Azar
-Skąd to wiesz? - zaciekawiłam się
-Eh... podróżowało się trochę. Mieszkają w Tajemniczym Lesie, który jest chyba 10 km stąd. Dobra, nie ważne chodźmy upolować tą sarnę. - oznajmił Azar
Ruszyliśmy do pościgu w końcu sarna padła i zaczęliśmy jeść. Jeden z tamtych wilków zaczął się nam uważnie przypatrywać i zbliżać.. w końcu nie wytrzymałam.
-Czego od nas chcesz?! - krzyknęłam.
-Od ciebie na pewno niczego. - warknął wilk, ale zaraz dodał...
-Azar? To naprawdę ty... ? - uśmiechnął się złowieszczo wilk
-We własnej osobie... - Azar odwrócił głowę jakby nie chciał patrzeć wilkowi w oczy
-Hah. Myślałem, że po tym co zrobiłeś zapadłeś się po ziemię ze wstydu i strachu.. A cóż to? Nowa wataha? - powiedział wilk spoglądając na mnie i Albi
-To są moje siostry. - powiedział Azar ze spuszczoną głową
-Nie zbyt mnie to zdziwiło, bo nigdy bym nie przyjął takiego wilka do watahy. - oznajmił wilk
-A ty co tu robisz? -Azar podniósł głowę i popatrzył na wilka
-Nasz las spłonął w pożarze, więc nie mamy zwierzyny i cała wataha głoduje. Dlatego przyszliśmy my tu na polowanie. - oznajmił wilk

Azar odsunął się trochę, a potem zwrócił się do mnie i Albi.
-Lepiej chodźmy już. - powiedział stanowczo Azar
-Czemu? - zapytałam
-Nie ważne, może później wam wytłumaczę... - oznajmił Azar, a potem razem ze mną i Albi  ruszył w stronę jamy

CDN...  

wtorek, 21 lutego 2012

Misja: szczeniaki

W tej notce będzie jak zrobić misje ze szczeniakami, może wam się wydawać trudna, ale jak wiesz co i jak to nie będzie ;) 

1. Szukanie jamy. 
Na mapie mamy zaznaczone na zielono trzy jamy. Kiedy będziecie niedaleko jamy wyskoczy wam to: Klik  
No to przeszukujemy okolicę aż dojdziemy do jamy: Klik
Klikamy "Make is my den".
2. Zaznaczanie terytorium. 
Teraz musimy zaznaczyć terytorium: Klik
Terytorium zaznaczamy klawiszem P i kiedy to robimy pojawia nam się obrazek pokazujący nasze terytorium i stopień jego zaznaczenia oraz nowy wiążący się z tym pasek: Klik
Musimy mieć przynajmniej 91% zaznaczenia, aby zrobią tą misje.
4. Uczenie młodych wycia. 
Wtedy rodzą nam się szczeniaczki, jeśli mamy dużo punktów możemy nadać im imiona: Klik
Od razu mamy misje naucz szczeniaki wyć: Klik
Pojawia się kolejny, tym razem niebieski pasek, który pokazuje czy szczeniaki umieją wyć.
Musimy cały czas naciskać H aż się nauczą wyć. Wiem, wiem szczeniaki na początku tak fałszują, że uszy odpadają: Klik
RADA: Od teraz musisz cały czas też karmić szczeniaki. Widzisz te czerwone odciski łapek przy paskach, to ich życie. Różowieją gdy szczeniaki są słabe i głodne, a gdy szczeniak zdechnie łapka robi się biała. Kiedy jesz pojawia się pasek z jedzeniem dla szczeniąt jak go zapełnisz to podbiegasz do szczeniaka, pojawia się  żółta głowa wilka i naciskasz F. Oczywiście też musisz je bronić i co jakiś czas odnowić zaznaczenie terytorium.
5. Bronienie szczeniąt. 
Kiedy skończymy poprzednią misje musimy obronić szczeniaki: Klik
Na start, jak na złość do zestawu dają niedźwiedzia. Nie dajcie mu nawet dojść do szczeniąt! Musicie go od razu zacząć gonić, on może robić skręty i zacząć biec w stronę szczeniąt, ale nie dopuście do tego. Gdy będziecie już daleko za terytorium biegniesz do szczeniaków, nie powinien już wrócić. Bo jeśli już dojdzie do szczeniąt to będzie strasznie natrętny i trudno będzie je obronić. Tylko go nie gryźcie, bo stracicie dużo życia, a on wam przy okazji odda i pójdzie do szczeniąt. A co do kojotów to zabijacie, one także mogą zjeść nam szczeniaki.
6. Karmienie szczeniąt.
Teraz macie misje, aby karmić szczeniaki aż trochę przytyją: Klik
Tak jak mówiłam wyżej:
Podchodzicie do padliny, jecie aż pojawi wam się pasek "Food for pups" i jecie dopóki go nie zapełnicie , wtedy podchodzimy do szczeniaka, czekamy aż się pojawi taki znaczek "żółta głowa wilka", klikacie w tym momencie F i wasz wilk wymiotuje wtedy mięsną papką: Klik
Obrzydliwe? Akurat zrobili to tak, żeby nie było...
Nasze szczeniaki muszą ważyć przynajmniej 15 poundów, co można sprawdzić tak Esc-->Pack stats: Klik
Tylko nie zapominajcie, że dalej musicie je bronić i zaznaczać terytorium.
7. W drogę! 
Teraz pora na podróż, klikacie "Let's go!" : Klik
Widzicie tą gwiazdkę na kompasie? To wasz cel i musicie tam dobiec ze szczeniakami.
RADA: W podróż bardzo trudno się zabrać z większą ilością szczeniąt i jeśli wam nie szkoda komputerowych szczeniaków to utopcie trzy w rzece i zostawcie jednego. Wystarczy, że bierzesz szczeniaka czyli kiedy pojawi się żółta głowa wilka naciskasz spacje i  idziesz do rzeki, szukasz miejsca gdzie rzeka troszkę szybko płynie i puszczasz go w rzece, szybko utonie. Robisz tak ze trójką i zostawiasz tylko jednego.  I jeszcze jedno - musisz mieć pełny zapas jedzenia dla szczeniaka.  
8. Jastrząb.
Podczas drogi, zwykle jeszcze przed dotarciem do rzeki pojawi się jastrząb, sokół  no po prostu ptaszysko, które chce nam zabrać szczeniaki: Klik
Nie bierzcie szczeniaków do pyska, tylko mu to ułatwicie, ponieważ z łatwością wam je wyrwie. Obserwujcie z której strony zaatakuje i wtedy robicie skoki do w jego stronę aż odleci. W czasie drogi mogą wam się zdarzyć nawet dwa ptaszyska to robicie tak jak mówiłam.
9. Pokonanie rzeki. 
Kiedy już utopiliście swoje pozostałe szczeniaki to musicie z ostatnim pokonać rzekę co jest dla niego bardzo męczące. Nie możecie tak po prostu przejść przez rzekę, bo szczeniak wtedy utonie. Znajdźcie punkt z którego najbliżej wam do brzegu i gdzie rzeka nie płynie zbyt szybko, bo będzie wam to utrudniało skok. Bierzecie rozpęd i skaczecie ciągle naciskając X aż będziecie na brzegu. Wtedy wypuszczamy szczeniaka z pyska i od razu go karmimy, bo inaczej może umrzeć.
10. The end
Biegniecie teraz już tylko do gwiazdki, a kiedy już wam pokaże, że "jesteście w gwiazdce" wypuszczacie szczeniaka i happy end :)
To naprawdę piękny widok twoja cała wilcza rodzina zaczyna wyć i oglądasz to z lotu ptaka. Ach... możesz mieć z tego satysfakcje: Klik
Niestety wielu osobom w tym momencie się zacina gra i nie będą mieli czegoś takiego, ale i tak przeszli wolfquest. A później (jeśli nam się gra nie zacięła) to pokazuje nam się to: Klik

Dla niektórych super dla mnie porażka. Czemu?
Przecież na tym się nie kończy wychowywanie szczeniąt, nawet nie ma nauki polowania i te szczeniaki nie rosną. No cóż można tylko czekać na WolfQuest 3.

niedziela, 19 lutego 2012

Zdjęcia z WQ

Tak sobie myślę, że zaniedbałam ten blog pisząc opowiadanie... w końcu nie ma prawie nic wspólnego z wq.
Eh... nie mam pomysłu na posta, a szkoda. Ale bardziej mi tego szkoda, że nikt jeszcze nie napisał ani jednego komentarza :'( 
Żeby coś w ogóle w tym poście było dam screeny, które dziś zrobiłam.
Nawet ładny widok.
   

















Uroki zimy *_*


















Moon tree :D

















Ma fajne, położone uszka ^^





















Na tle elek <33














Hop!























Niestety to drzewo palące się było "questowy" kilometr ode mnie, a szkoda..


















Przy jamie ;)















A to zdjęcie zwróciło moją uwagę...
Zawsze kojoty zjawiały się tam gdzie była padlina, ale zawsze uciekały. Nie miałam pojęcia, że one jędzą tą padlinę, a już na pewno nie widziałam. Na tym zdjęciu jadłam padlinę, oddaliłam się o metr, a tu przyszły dwa kojoty i zajadają. To jakaś uczta lub impreza?! *_*





















Nie kopiować screenów, są mojego autorstwa i nie zezwalam na kopiowanie!
Papatki :P

Wolf's Life część 7

Nikt nie mógł wydusić słowa, wszyscy byli przygnębieni. Co jakiś czas słychać było tylko wzdychanie i przełykanie śliny. W końcu Azar nie wytrzymał...
-Powinniśmy jej wtedy pomóc... - rzekł ze spuszczoną głową
-Ale jak? - zapytała przygnębiająco Albi
-Sam nie wiem, ale wiem co powinniśmy teraz zrobić. Musimy ją znaleźć i uratować. - Azar podniósł głowę
-Myślisz, że ona jeszcze żyje? A jeśli nawet tak to jak ją znajdziemy? - zapytała  Albi
-Po śladzie opon. - powiedział Azar po czym razem z Albą poszli jakichś szukać  
Po kilku minutach Azar znalazł ślady...
-Są! Chodźmy, myślę, że muszą to być ślady kół samochodu tego człeka. - powiedział uradowany Azar, a potem pognali wzdłuż śladów 

Tymczasem u mnie...
Był świt, leżałam przy słupie przywiązana łańcuchem. Myślałam tylko o jednym, o ucieczce. Nie mogłam przecież zerwać łańcucha ani go zdjąć. Zaczęły mi się nasuwać inne myśli typu "Czy człowiek będzie naprawdę taki okrutny?" i "Co robi moje rodzeństwo, czy w ogóle mnie szukają?". Wtedy podeszły do mnie dwa psy.
-Już nasz pan ostrzy nóż. - uśmiechnął się złowieszczo Ares
-Zostaje tylko czekać aż przerobi cię na skórę. - dodał Nero
W tej samej chwili nadbiegła Albi z Azarem.
-Nawet nie wiecie jak się ciesze, ze jesteście! - krzyknęłam uradowana na widok rodzeństwa
-Szela! - krzyknęli
-A jednak te pchlarze się zjawiły. - warknął Nero
-Kogo nazywasz pchlarzem?! - Azar rzucił się na psa, a w tym czasie Albi zdjęła mi łańcuch
Nie minęło wiele czasu, a pies padł za to Azar był cały we krwi.
-Nic ci nie jest? - zapytała troskliwe Alba
-Zaraz tobie będzie. - Ares ugryzł ją w brzuch
Albi pisnęła z bólu, nie darowała tego psu i wbiła się zębami w jego szyję. Nie puszczając w końcu przegryzła mu tętnice, po chwili... pies padł w cierpieniach wykrwawiając się na śmierć. Tymczasem ja obiegłam dom z drugiej strony. Człowiek wyszedł z domu.
-Co tu się dzieje? - zapytał człowiek
Podeszłam go od tyłu, nie zdążył nawet chwyć za strzelbę... rzuciłam się na niego i po kilku minutach zabiłam. Uniosłam dumna głowę, rodzeństwo popatrzyło na mnie z uznaniem.
-Dzięki, ze przyszliście mi pomóc. - powiedziałam z wdzięcznością
-Nie ma za co. - rzekła Albi
-Nie zostawilibyśmy Cie na pastwę losu. - dodał Azar
-Patrzcie krowa, chodźmy coś zjeść. - oblizałam się
Nie było trudno ją zagryźć i wzięliśmy się do jedzenia, a potem najedzeni wróciliśmy do jamy.
CDN...

Opisy

Zapomniałam, że powinnam zrobić jakieś opisy postaci, no cóż sorki :P
Opisy będą co ileś aktualizowane, więc warto c jakiś czas zaglądać.

Postacie:

Szela
Szela jest bardzo odważną i waleczną wilczycą, nigdy łatwo nie ustępuje. Nienawidzi jak coś jej przeszkadza, wchodzi w drogę, zawsze dąży do celu. Nie jest, więc uległa. Jest miła i przyjacielska tylko dla rodzeństwa. Poza tym jest silna i zwinna.  Ma szarą z małym dodatkiem rudego sierść i brązowe oczy.



Alba (nazywana też Albi)
Alba jest z charakteru spokojna i pomocna, ale jak coś ją wkurzy lub ma kogoś obronić nie zawaha się użyć kłów. Jest od siostry o wiele bardziej uległa. Ma także podobną sierść, ale dość ciemniejszą. jej oczy są szare.


Azar
Azar ma podobny charakter do Szely, ale jest milszy choć nie lubi towarzystwa oraz być w centrum uwagi. Często gdy się wkurzy doprowadza do krwawej walki. Ma białe umaszczenie i niemal czerwone oczy.



Nero(czarny) i Ares(biały)
To psy myśliwskie rasy saluki. Nero jest o wiele odważniejszy i bardziej waleczny od swojego kompana Aresa, który doprowadza do walki tylko kiedy trzeba. Myśliwy chociaż nie traktuje ich zbyt dobrze to są mu wdzięczni za wzięcie ze schroniska.

sobota, 18 lutego 2012

Wolf's Life część 6

Zemdlałam...
Ocknęłam się dopiero po dwóch godzinach. Powoli otworzyłam oczy, rozejrzałam się. Byłam przywiązana łańcuchem do jakiegoś słupa przed domem człowieka. Dwa metry dalej leżały dwa psy, czarny patrzył w moją stronę ślinił się i oblizywał, a biały widać, że był mną zaciekawiony, więc się uważnie przyglądał. W końcu psy podeszły do mnie i czarny przemówił.
-No, no nasz pchlarz się obudził. - powiedział lekceważąco czarny
-Zamknij się kundlu! - powiedziałam
-Ojej, nasza pchlaczka się wkurzyła. - zadrwił ze mnie biały
Wtedy rzuciłam się na niego, ale zdążył uciec, ponieważ mój łańcuch był za krótki.








-Ha, ha to było żałosne. Zapomniałaś, że jesteś na łańcuchu?  - uśmiechnął złowieszczo czarny
-Nie, ale nie wiedziałam, że z was takie tchórze. - odgryzłam się psu
Czarny pies chciał mnie już ugryźć, ale wtedy przyszedł człowiek. 
-Hm... i co my tu mamy? Co mam zrobić z tobą wilczku? - myślał człowiek
-Nie wiem czy mięso będzie z ciebie dobre, ale jeśli nikt go nie kupi to dam zjeść psom. A futro masz nie za specjalne, bo zwykłe szare, a takiego już na pewno nikt by nie kupił, więc powieszę twoją skórę nad kominkiem. - oznajmił człowiek, a potem poszedł
Myśl o tym co chce ze mną zrobić przeraziła mnie.
-No to miejmy nadzieje, że nikt cię nie będzie chciał to wtedy będziemy mieć wyżerkę. - oblizał się czarny
-Możesz sobie pomarzyć kundlu. - warknęłam
-A no tak, zapomnieliśmy się przedstawić. Ja mam na imię Nero, a to jest Ares. - powiedział czarny
-Chodźmy już, nie mogę się doczekać jutra. - powiedział Ares
-Masz racje. - powiedział zachwycony Nero
CDN...

Multi

Może się zastanawiacie jaki mam nick na multi? To już mówię - LoveWolves185, ale często gra mi się zacina (zwłaszcza przy polowaniu), więc rzadko gram. No i z anglika też nie jestem zbyt dobra, więc wolę pisać na gadu gadu. Chyba sobie jednak założę nowe konto z "bardziej polskim nickiem". Jestem prawie zawsze czarnym wilkiem, ale czasami jestem białym lub rudym.
____________________________________________________________________
Będzie następna część opowiadania jak "dostanę napływ weny" xD













To tyle, Karciak :P

Wolf's Life część 5

Dopiero co wzeszło słońce, padał deszcz. Nie chciałyśmy moknąć, więc z siostrą leżałyśmy w jamie. Azar powiedział, że mu się nudzi i pójdzie na spacer. Jak widać ulewa mu nie przeszkadzała, szedł w głąb lasu... Po chwili zauważył zająca i pomyślał, że dobrze by było coś przekąsić. Pognał, więc za zającem. Już miał go zabić gdy usłyszał strzał, zając padł. Azar się przeraził, jeśli postrzelono zająca to człowiek musi być bardzo blisko. Nie wiedział co robić dlatego szybko schował w krzakach. Nagle za drzewa wybiegły dwa psy rasy saluki. Jeden z nich był czarny, drugi biały. Biały wziął zająca w pysk i pobiegł do człowieka, drugi widać było, że coś podejrzewał, więc Azar był przerażony. Czarny węszył, a potem zobaczył go i zaczął ujadać. Azar nie wiedział co robić, dlatego uciekał. Człowiek zaczął strzelać w jego stronę <co usłyszałam z siostrą i pierwszą myśl jaka nam przyszła do głowy to był Azar> , Azar uciekał, ale zaczął się męczyć, później potknął się o kamień i upadł. Człowiek zaczął celować w jego stronę... Wtedy nadbiegłam z siostrą jak błyskawica, osłoniłam sama sobą Azara... zostałam postrzelona.
-Azo, Albi uciekajcie! - wrzasnęłam
-Nie zostawimy cię tu! - powiedziała Albi i chciała rzucić się na człowieka, ale pies ugryzł ją w łapę
-Ratujcie się! Ja sobie poradzę! - rozkazałam
-Szela... - odwróciła się ostatni raz Albi po czym pognała za Azarem
CDN...

Wolf's Life część 4

-Mieliśmy przecież brata Azara... - powiedziałam
-No przecież. - powiedziała  podekscytowana Albi
Azar stanął jak wryty, nie wiedział co powiedzieć. Spoglądał raz na mnie, raz na Albi.
-Jeśli jesteście moimi siostrami to jak macie na imię... - powiedział zmieszany
-Jestem Alba, a to jest Szela. - powiedziała Albi 
-Moje siostry miały tak na imię. Szela, Alba! - powiedział wzruszony Azar i czule nas polizał
Na chwilę wszyscy zamilkli, ale potem Azar przemówił.
-No dobra starczy tego dobrego, jestem głodny chodźmy coś zjeść. - powiedział Azar i zaczął biec
Bez zastanowienia pognaliśmy za nim, ponieważ też byłyśmy głodne. Jednak zdziwiliśmy gdy Azar zamiast szukać stada saren zaprowadził nas do stada jeleni...
-Widzicie tego byka? - powiedział Azar
-Tak. - oznajmiłam
-To na co czekacie? - chodźmy go zabić
Ja i Albi trochę się bałyśmy, bo rzadko polowałyśmy na jelenie, a jak już to na łanie. Ale nie chciałyśmy się przyznać, więc pomogłyśmy Azarowi go zabić. Zajęło to dłużej niż polowanie na sarnę, ale udało się i razem wzięliśmy się do jedzenia. W drodze do jamy Azar zatrzymał przy źródełku, żeby się napić nagle coś zauważył...   
-Patrzcie ślady łap!  - krzyknął Azar i odskoczył
-Przecież to las, więc co się dziwisz. - spojrzałam  nie zainteresowana
-Ale to nie są zwykłe ślady to są ślady łap psa! - powiedział Azar
-Psa? - zdziwiła się Albi
-Tak jestem pewien, ale raczej nie są nowe. Myślę, że był tu jedną lub dwie godziny temu. - burknął Azar      
-To dobrze. - odetchnęłam z ulgą, ale wiedziałam, że obecność psa świadczy o obecności człowieka
CDN...              

piątek, 17 lutego 2012

Wolf's Life część 3

Pisk był bardzo głośny, ktoś musiał niewątpliwie pisnąć z bólu...
-Słyszałaś to? - spytała przerażona Albi
-No raczej, nie jestem przecież głucha. - powiedziałam
-Co to mogło być? - jęknęła Albi
-Po głosie, raczej wilk. - powiedziałam nie przejęta
-Musiało mu się coś stać, lepiej chodźmy mu pomóc. - powiedziała Albi
-Eh, niech ci będzie. - burknęłam niewzruszona i pobiegliśmy w stronę z której rozległ się pisk

Po kilku minutach zobaczyliśmy, że Azar złapał się w sidła.
-Ach to ty pchlarzu, więc nie potrzebnie traciłam czas. - powiedziałam i chciałam odejść, ale Albi mnie zatrzymała
-Szela, czekaj musimy mu pomóc! - oznajmiła Albi
-Pomóc? Po co? - zapytałam zdziwiona
-Chcesz, żeby wpadł w ręce człowieka?! - zapytała Albi
-Mi to obojętne. -oznajmiłam niewzruszona widokiem złapanego Azara
-Szela! - wrzasnęła Albi
-No dobra, pomogę mu. - powiedziałam urażona
Razem z Albi uwolniłyśmy Azara, ale chwilę potem rozległ się strzał i szczekanie psów!
-To człowiek! W nogi! - krzyknęłam i pognaliśmy ile sił w łapach
W końcu zgubiliśmy człowieka i mogliśmy odetchnąć. Azar otworzył pysk jakby chciał coś powiedzieć, ale był strasznie zmieszany. W końcu złapał oddech.
-Chce wam podziękować i przeprosić. - wydukał Azar 
-Naprawdę? - zdziwiłam się
-Tak. Ocaliłyście mi skórę. - powiedział Azar
-Nie ma za co. - powiedziała dumna z siebie Albi
-Ha, ja już wiem skąd Albi cie zna. - krzyknęłam uradowana
CDN...

Wolf's Life część 2

Była noc, spałam sobie smacznie w jamie gdy jakoś się obudziłam. Otwarłam oczy, rozglądnęłam się i zauważyłam, że nie ma Albi. Przeciągnęłam się, a potem wyszłam z jamy. Przed jamą stała Albi, wyglądała jakby coś ją niepokoiło lub nad czymś rozmyślała...
-Czemu nie śpisz? - zaciekawiłam się
-Myślę... - odpowiedziała Albi
-O czym niby? - coraz bardziej mnie to ciekawiło
-O tym wilku, którego spotkaliśmy, on mi kogoś przypomina. - Albi spojrzała na księżyc, była piękna pełnia
-Kogo? - zaczęłam być trochę natrętna przez ciekawość
-Sama nie wiem. Tobie on naprawdę nikogo nie przypomina? - zapytała
-Ten szczyl? Jeszcze nikogo tak bezczelnego nie spotkałam. - burknęłam
Albi zachichotała. 
-Lepiej chodź już spać, bo jutro będziesz niewyspana. - powiedziałam troskliwie
-Dobra, niech ci będzie. - powiedziała Albi po czym razem ułożyliśmy się w jamie

Następnego dnia obudziłam się pierwsza, Albi jeszcze spała. Postanowiłam upolować sarnę na śniadanie dla nas. Wytropiłam stado po czym rzuciłam się do pościgu, po chwili zauważyłam, że nie byłam sama - oprócz mnie polował tam też Azar.
-Czego tu chcesz szczylu? - warknęłam
-Poluje jak widać, chyba, że oślepłaś. - burknął Azar
-To ty zaraz oślepniesz jak ci wydłubie oczy. - rzuciłam się na Azara
Gryźliśmy się dłuższy czas po chwili Azar zrozumiał, że jestem silniejsza i zaczął uciekać. Goniłam za nim przez prawie kilometr jednak zmęczyłam się i wróciłam do polowania. Upolowałam całkiem dorodną sarnę, a potem ciągnęłam ją przez las aż do jamy gdzie Albi już zdążyła się obudzić i na mnie czekała.  
-Gdzie ty byłaś tak długo? - zapytała
-Polowałam, a przy okazji spotkałam pchlarza. - odpowiedziałam
-Azara? - zapytała niespokojnie
-A kogo innego. Walczyłam z nim po czym tchórz zaczął uciekać, ale mi się już nie chciało go gonić.
- powiedziałam po czym zaczęłam jeść śniadanie
Na chwilę zamilkłyśmy, a Abi dołączyła do jedzenia śniadania. Nagle rozległ się pisk... 

Wolf's Life część 1

Był bardzo upalny dzień, jak zawsze w takie dni wygrzewałam się na wielkim kamieniu. Było mi strasznie gorąco, a w takie upalne dni nic mi się nie chce robić, tylko leżeć... Nagle zauważyłam, że w moją stronę biegnie jakiś wilk, kątem oka dostrzegłam, że to moja siostra - Alba.
-Szela wszędzie cię szukałam... - Albi była zdyszana i nie mogła wydusić ani słowa więcej
-Przecież wiesz, że zawsze tu przychodzę w takie dni. - powiedziałam
-Dobra, nie ważne. Nie uwierzysz co znalazłam! Szłam sobie po lesie szukając czegoś do jedzenia... Przeszukiwałam krzaki w poszukiwaniu chociaż zająców, a tu pułapka! -powiedziała zdenerwowana Albi
-Pułapka? Taka zastawiona przez człowieka? - zdziwiłam się
-No przecież, raczej zwierzę by takich sideł nie zrobiło. - powiedziała Albi
-Przecież w Zapomnianym Lesie od lat nie było żadnego człowieka. Człeki  przecież boją się do takiej gęstwiny wchodzić. - powiedziałam      
-Chyba wiem co widziałam. - burknęła Albi
-Ok, wierzę ci, lepiej chodźmy coś zjeść.- powiedziałam zirytowana
Poszliśmy szukać jakiejś sarny, długo nie mogliśmy znaleźć żadnego tropu, jakby wszystkie sarny i jelenie przeniosły się na drugi koniec Zapomnianego lasu. Myślałam już, że wrócimy z niczym, ale po chwili zobaczyliśmy małe stadko saren. Wybraliśmy sarnę i po niedługiej chwili zagryźliśmy ją. Miałam już wbić zęby w ciało, ale ku naszemu zdziwieniu za drzewa wyskoczył biały wilk o czerwonych oczach.
-Oddawać padlinę! - warknął
-Bo co? - burknęłam, wilk faktycznie był duży, ale na mnie nie sprawiał wrażenia
-Chyba nie wiesz z kim masz do czynienia. Jestem Azar, a to moje terytorium i wszystko co tu jest należy do mnie. - oznajmił wilk
-Tak? Jakoś mnie to nie obchodzi, a to jest NASZA sarna. - warknęłam 
Azar widocznie się wkurzył po czym rzucił się na mnie.
-Zostaw ją! - Albi odciągnęła ode mnie wilka, a potem ugryzła go w łapę
Wstałam i pomogłam Albi wgryzając mu się w gardło. Azar zdążył się wyrwać z moich kłów i oddalić się.
-Jeszcze się spotkamy. - odwrócił się, a potem pognał w głąb lasu
-Co za pchlarz myśli, że będzie sobie przywłaszczał nasze ulubione tereny polowań. Jak się następnym razem pokażę to go zagryzę. - oburzyłam się   
-Czy tobie on nie przypominał kogoś znajomego? - zapytała Albi
-Ani trochę. Nie znam żadnego takiego bezczelnego kundla jak on. - zaczęłam jeść padlinę

CDN...

Wolf's Life - zapowiedź

Tamto opowiadanie mi się raczej nie udało, więc je usnęłam i zamierzam napisać nowe. "Opowiadać" je będzie wilczyca Szela. Szela ma siostrę Albę z którą mieszka razem w jamie. Mam nadzieje, że tym razem mi wyjdzie i będzie lepsze od poprzedniego. 

Szela - szara dwuletnia wilczyca z małym dodatkiem rudego. Jest mądra, odważna i waleczna, nigdy łatwo nie ustąpi. Szela jest także nieufna i miła tylko wobec bliskich, a zwłaszcza Albi.

Alba - bardzo przypomina wyglądem siostrę, ale jest ciemniejsza. Z charakteru jest spokojna oraz delikatniejsza i mniej odważna od siostry, jednak kiedy ma stanąć w czyjejś obronie jest bez litości.

czwartek, 16 lutego 2012

Brązowe szczeniaki

Tytuł mówi sam za ciebie chodzi o brązowe szczeniaki. W Survival of the pack były rożne kolory, które w dość znacznym stopniu zależały od maści rodziców, ale już w Survvial od the pack deluxe rodzą się tylko brązowe. Te brązowe mi się strasznie nie podobają i chciałabym mieć chociaż szarego. I to chyba nie tylko ja mam taki problem. Jakich kolorów by rodzice nie byli i tak szczeniaki będą brązowe i to wszystkie. 






























Jak widać wyżej wszystkie są koloru ciemnobrązowego pomimo, że matka była ruda, a ojciec biały. Znalazłam w necie zdjęcie białego ślicznego szczeniaczka o pięknych niebieskich oczkach. Ach marzy mi sie taki ;)
 

Misja partner

Misja "Znajdź partnera" jest pierwsza, a zarazem najprostsza. Jednak jeśli jesteś początkującym to ta ntka może Ci się przydać. Przypominam, że mapkę otwiera się klawiszem M i fioletowe kółka to terytoria wilków.

1. Idziemy do najbliższego terytoria wilków, czyli Grassy Plain.
2. Kiedy się już tam znajdziemy pokaże wam się komunikat "Wolf Territory" i wtedy klikamy V.
3. Jak je znajdziemy to idziemy po żółtych kółeczkach.   
4. W końcu spotkamy wilka i *przepędzamy go.
5. Teraz idziemy do drugiego terytorium Soda Butte Vista i robimy to samo.
6. Następnie idziemy do trzeciego terytorium Amethyst Mountain i też to samo.
7. Wtedy dostajemy komunikat z cechami idealnego partnera.
8. Biegamy po terytorium w trybie węchu (V) i szukamy wilka Dispersal przeciwnej płci, możemy kilka razy wyjść poza granicę terytorium i znów wchodzić.
9.  Jak go spotkamy musimy w takiej kolejności z nim gadać: Hello there, I like you, Let's play i dwa razy Let's start a pack.
10. W końcu pojawia się okienko gdzie wpisujemy imię partnera i jest nasz ^^
_____________________________________________________
*Przepędzanie wilków.
Przypadek 1
Rozmawiamy w takiej kolejności:
"I want to be boss", a potem "Im boss, bach off" dopóki wilk się nie podda, a wtedy mówimy "Leave now" i wilk ucieka.

Przypadek 2
Nie mamy od razu "I want to be boss", więc mówimy "You're not my family", a potem już tak samo jak w pierwszym przypadku.

Przypadek 3
Tak jak w drugim przypadku nie mamy tego, wiec dajemy "You're not my family", a wilk od razu mówi, że nie jest alfą dlatego mówimy "Get going" i on ucieka. 

A co do historyjki to usunęłam ją, bo była według mnie beznadziejna. 

Sojusz

Myślę, że znacie niedźwiedzie z WolfQuest. Grizzlaki są tchórzliwe tylko wtedy, gdy sobie gdzieś tam biegają, ale kiedy znajdą się przy szczeniętach lub padlinie zatrzymują się i są gotowe do ataku. Musimy z nimi toczyć walkę o życie szczeniąt, która nie jest łatwa. Jaki widzicie miśki i wilki są przeciwnikami, ale czy na pewno?

Zwykle nasze spotkania kończą się tak:  
Wilk próbując atakować gdy tylko podejdzie dostaje "z liścia" łapą miśka -.-

Mniej więcej, tak ;/


















Ale czy musi tak być? Nie!
Oto co się dziś wydarzyło:
Grałam wilczycą Nelly, byłam w Slough Creek zimą i szukałam jamy. Mój wilk zrobił się troszkę głodny, więc się zatrzymałam i podeszłam do najbliższej padliny (dla ciekawych byłam blisko rzeki), jem sobie spokojnie, a tu przychodzi misiek! Pomyślałam sobie "Kurde co jest z tą grą, nawet zjeść się spokojnie nie da, bo jakiś niedźwiedź przyłazi i chce mi zabrać padlinę". A okazało się, że wcale tak nie było. Grizzlak przyszedł jakby nigdy nic i się "przyłączył". Jedliśmy tak razem padlinę aż w końcu się skończyła. Misiek sobie szedł wolniutko nie zważając uwagi na to, że sobie za nim idę, a normalnie niedźwiedzi uciekają szybciej od wilków. Przekroczyliśmy razem rzekę(mój partnerem jakby za nim gonił, ale nie atakował), jednak na stromym brzegu się zaciął i miałam okazje porobić kilka fajnych screenów. W końcu mi się to znudziło, a wilcza duma przecież nakazuje, że powinnam  go zabić mimo, że byliśmy przyjaciółmi. Ugryzłam go i wtedy misiek się odciął i mnie walnął łapą. Urażona odeszłam trochę, a on jakby się przeprosił i  zaczął łazić za moim partnerem i na mnie nie zwracać uwagi.

A teraz fotki:
Razem jemy :3
      

















Mój partner za nim goni ^^











Razem <33
























Misiek najlepszym przyjacielem wilka :)


















Zdjęcie "rodzinne"


















A teraz to niedźwiedź goni partnera :D


















Skopiujesz fotkę = pożałujesz
Hah, fajne? Pomyślałam, że zrobię jakąś notkę zanim dokończę historyjkę ;)
Byecia

czwartek, 9 lutego 2012

Sterowanie

To chyba każdy kto gra w WolfQuest potrafi, ale może ktoś nie przeszukał dokładnie klawiatury i szczegół się trafi + do każdej czynności mam screen :D

 Sterowanie:
1. Chodzenie - strzałka do góry lub W (zależy jak ktoś woli)











2. Bieg - trzeba nacisnąć Q, a potem strzałka w górę lub W











3. Skradanie się - Shift + strzałka do góry lub W (przydatne do zadania z ranczem)











4. Skok - X











5. Atak/Jedzenie/Branie szczeniąt - spacja, ale działa tylko kiedy pojawi się odpowiedni znaczek
(czerwona głowa wilka - atak, zielona - jedzenie, żółta branie szczeniąt)
Gryzienie kojota













Jedzenie królika













Branie szczeniaka













6. Wycie - H











7. Spanie - Z lub 2 razy R (można dzięki temu zmienić porę dnia)








8. Siedzenie - R











9. Karmienie szczeniąt - F i musi się pokazać żółta głowa wilka









10. Merdanie ogonem - J











11. Obracanie obrazu - Klikasz raz O, a potem [ lub ] albo po prostu chodzisz i wilk się sam obraca











12. Sikanie - P i tylko kiedy masz misje szczeniaki(przydatne, bo mniej drapieżników będzie was atakować)










13. Mapka - M









14. Klawiatura - ?






15. Imię - N











*16. Zachęta do zabawy  - K i działa tylko na multiplayer












To chyba na tyle :P

niedziela, 5 lutego 2012

Bull elk

No, więc dużo osób twierdzi, że zabicie bull elka jest bardzo trudne i można to zrobić tylko na multi.
Sprzeciw ! ;D Ja zabiłam dzisiaj bull elka na singleplayer i wcale nie było trudno. To może powiem jak to zrobiłam.

Biegłam za bull elkiem gryząc go razem z partnerem. Chyba z 6 razy wtedy zabił mojego partnera, ale spoko on po kilku sekundach się ocknie i ożyje mając max życia. Kiedy mi już  życia zabrakło, a bull elk miał tylko połowę, poszłam do najbliższej padliny zapamiętując drogę.  Napełniłam sobie cały pasek, a potem biegłam w trybie zapachów stronę w której widziałam bulla. Nawet zbyt daleko nie odszedł... Wtedy jak błyskawica rzuciłam się na niego z pomocą partnera zabiłam go! Oczywiście on mnie i tak prawie nie zabił, ale go zabiłam! Yeach!


Dla ciekawskich: grałam samcem Figo (strenght-0.3, stamina0.0, speed0.4)

A na dowód fotki :P
Yuhu! Thx Szila, bez ciebie Figo by nie dał rady :D


















Yyyy... kojot zepsuł tą chwilę xD















Mój championek <33


















Ooooo wygląda jak heros, to główne zdjęcie upamiętniające ta chwilę ^^


















Figuś może z sobie z satysfakcją zajadać tego bulcia ;)



















To na tyle, bye :*
I nie zezwalam zgody na kopiowanie fotek !

Wilcze spotkania...

Czyli jakie wilki można spotkać...
Oczywiście istnieją 2 płcie wszystkich typów czyli male(wilk) i female(wilczyca).

1. Slough.
Te wilki są skore do walki, ale rzadko trzeba je zabijać, żeby wygrać. Można je spotkać w Grassy Plain.

2. Specimen.
Jeśli chcą walczyć to bardzo szybko się poddają, są w Amethyst Mountian.

3. Druid.
To są agresywne wilki. Nigdy bez wykończającej ich walki się nie poddają, o ile się poddają. Jeśli chcesz zabić druld'a musisz mieć najlepiej max życia, bo inaczej to on może ciebie zabić. Są najbardziej wytrzymałe ze wszystkich typów. Poddają się tylko kiedy mają malutko życia, ale nawet w takim wypadku czasem walczą do końca. Można je spotkać w Soda Butte Vista.

4. Dispersal.
Z takim wilkiem przeciwnej płci można założyć rodzinę trzeba mówić w takiej kolejności: hello there, i like you, let's play i dwa razy let's start a pack. Nie da się z nimi walczyć, bo od razu się poddają. Po komunikacie z cechami twojego partnera można je znaleźć w Amethyst Mountain.

A teraz kilka fotek z walk(jak klikniecie na zdjęcie to się powiększy)  :D
(tam gdzie jest "???" to nie pamiętam jaka to była płeć wilka)
Wygrana: Nuka vs Druld Female


















Wygrana: Foxy vs Druld Female


















Zabicie wilka: Playy vs Druld ???


















Zabicie wilka: Gold vs Druld ???


















Zabicie wilka: Princess vs Druld Female


















Zabicie wilka: Jasmin vs Druld Female


















Zabicie wilka: Marcely vs Druld Female


















A tutaj przypadek z agresywnym slough'em.
















Nie zezwalam zgody na kopiowanie jakiegokolwiek zdjęcia!